sobota, 1 czerwca 2013

Leniwie na Fidżi


FIDŻI

W podróży: 51 dni, strefa czasowa: +10h

Na Fidżi lądujemy w stolicy Nadi, na wyspie Viti Levu i znów witają nas na lotnisku śpiewem i graniem na gitarze. Nasz pobyt zaczynamy od zmiany planów. Zamiast 4 dni, postanawiamy przebukować nasz lot na Samoa i zostać tu dwa dni dłużej. Zła decyzja. To znaczy decyzja sama w sobie dobra ale nie do końca wykorzystujemy nadprogramowy czas.

Na Fidżi wszędzie witają nas śpiewem a czasem i tańcem; South Sea Island; Fidżi

Na Fidżi wszyscy są na tzw. czasie Fidżi ('on Fiji time'). Znaczy to mniej więcej tyle, że nikt tu się nie spieszy, nic nie chodzi według rozkładu, na wszystko trzeba czekać w nieskończoność a informacje przekazywane przez np. obsługę hotelu są dalekie od rzeczywistości.. I właśnie moje wrażenia z Fidżi są takie, że my non stop na coś czekałyśmy - na pana w recepcji by nam pomógł jakoś zorganizować pobyt (udało się po 2 godzinach coś ustalić), na prom, który miał nas zabrać na wyspę (tu nam się zeszło ze 3 godziny), na kolację która miała się zacząć o 18 a o 19 jeszcze jej ni widu ni słychu, na samolot na Samoa, który wyleciał z godzinnym opóźnieniem... Bardzo by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że czekać musiałyśmy w mało interesujących miejscach. 

'On Fiji time' czyli błogie nic nierobienie; Fidżi


Fidżi ma ponad 300 wysp, niektóre z nich to prawdziwe raje. Niestety żeby się na nie dostać trzeba czasu, dużo czasu. Najlepiej tu przyjechać na co najmniej 2-3 tygodnie... albo znaleźć kogoś, kto dobrze zorganizuje pobyt. My niestety zwlekałyśmy z organizacją za długo i nie byłyśmy w stanie zrobić tego, co bardzo chciałyśmy. Rzeczą, której najbardziej żałuję to nurkowanie z rekinami! (może uda się na wyspach Cooka to nadrobić).

Wyspa Monuriki wystąpiła w filmie 'Cast Away'; Fidżi


Ale też nie było tak zle. Oprócz wylegiwania się na plaży w nieskończoność (co dobrze nam zrobiło bo złapałyśmy oddech przed dalszą podróżą), pływania w prawie 30 stopniowej lazurowej wodzie z widocznością do 10m!!!, udało nam się zwiedzić wyspę Monuriki, gdzie kręcony był film z Tomem Hanksem 'Cast Aaway', zobaczyć wyspę z filmu 'Błękitna Laguna', na której teraz wzdłuż plaży stoją bungalowy, oraz udać się do typowej wioski na wyspie Yanuya, gdzie na stałe mieszka ok. 600 osób. W wiosce wzięłyśmy udział w powitalnej ceremonii, na której miałyśmy okazję ponownie spróbować Kavy – tradycyjnego napoju na Pacyfiku, o którym pisałam w poprzednim poście.

Klaustrofobiczna wyspa South Sea, na której spędziłyśmy noc; Fidżi

Jedną noc spędziłyśmy na malutkiej, klaustrofobicznej wyspie South Sea, która miała ze 100m długości i 60m szerokości. Potrzeba było maksymalnie 10 minut by ją całą obejść.

Poznałyśmy też wiele lokalnych piosenek, bo gdzie się nie udałyśmy to witali nas śpiewem i zawsze tymi samymi melodiami. Wygląda na to, że mieszkańcy Fidżi są bardzo muzykalni. Szczególnie zapadła nam w pamięci pieśń powitalna, która w tekście miała powtarzany nieskończenie wiele razy wyraz 'Bula' co oznacza 'Witaj/Witajcie'.

W wiosce Yanuka bierzemy udział w ceremonii powitalnej i ponownie próbujemy Kavy; Yanuka; Fidżi